Polacy wolą kupować używane samochody niż nowe. Takie są fakty i nie powinno to nikogo szczególnie dziwić. Nie zarabiamy tyle, co nasi zachodni sąsiedzi, i wielu z nas po prostu nie stać na auto prosto z salonu. Wolimy więc kupić używany wóz, zwykle z Niemiec. A na jakie marki się najczęściej decydujemy?
1. Audi
Wśród łowców okazji, polujących na używane samochody z Niemiec, Audi cieszy się od lat prawdziwym wzięciem. Nie ma co do tego wątpliwości. Wystarczy powiedzieć, że używane Audi z Niemiec to najpopularniejsze ogłoszenia w serwisach ogłoszeniowych (przykład Sprzedajemy.pl), zatem wygląda na to, że naprawdę wielu naszych rodaków marzy o takiej bryce.
Audi to autko rodem z Ingolstadt w Bawarii, a jego nazwa oznacza po łacinie „słuchaj”. Po niemiecku: „horch”. Jak August Horch, założyciel tego przedsiębiorstwa. Taka tam gra słów.
Bryki te są niezwykle cenione i to nie tylko przez Polaków – nieraz kolejne modele zdobywały tytuł samochodu roku.
Do najbardziej docenianych zalet takiego samochodu należy bezawaryjny silnik i dobre zabezpieczenie przed korozją, ale przede wszystkim wnętrze. Na rynku wtórnym można znaleźć egzemplarze o iście barokowym wyposażeniu – sześć poduszek powietrznych, komputer pokładowy, ESP, automatyczna klima, podgrzewane fotele… Jak podróżować, to z klasą!
Kłopot w tym, że Audi nie jest tanie. Nawet używane. Jeśli chcesz, żeby prawdziwa Audica stanęła w twoim garażu, będziesz musiał od ust sobie odejmować, by na to zaoszczędzić. To dlatego łowcy okazji polują na Audi powypadkowe – takie sztuki, rzecz jasna, chodzą po okazyjnych cenach.
Innym problemem w niektórych modelach może być skrzynia biegów – tutaj, w przypadku aut, które mają już parę latek, często pojawiają się usterki. Najczęściej psuje się sterownik, trzeba się więc liczyć z tym, że już niedługo po zakupie konieczna być może wymiana. A to swoje kosztuje, oczywiście.
2. Volkswagen
Volkswagen to auto, cenione przede wszystkim ze względu na elegancki wygląd. Tak, mnie też uczono, że najważniejsze jest wnętrze, ale nie ma się co oszukiwać. Klasa i szyk aż emanują z tego samochodu, a to się liczy, kiedy chce się na mieście zrobić wrażenie.
Niektóre modele, takie jak Volkswagen Touareg, są też powszechnie chwalone za całkiem niezłe, jak na taki elegancki wózek, właściwości terenowe. No i przestronne wnętrze – to też się liczy. W tym aucie nikt nie poczuje się stłamszony czy przytłoczony. A jeżeli przesiadasz się tu prosto z malucha, to możesz wręcz nabawić się lęku przestrzeni.
Chyba że mówimy o Volkswagenie Golfie – ten jest mniejszy, ale i tańszy. Szybciej też zrywa się do jazdy. Tak więc również temu modelowi zalet nie brakuje.
Sprawy nie wyglądają już tak różowo, gdy przechodzi się do kosztów eksploatacji. Volkswageny są dosyć paliwożerne. Jeśli więc zamierzasz jeździć często i wypuszczać się na dłuższe wycieczki, powinieneś wziąć to pod uwagę.
3. Mercedes
Jeśli Volkswagen to szpan, to co powiedzieć o Mercedesie? Postawisz taką brykę przed domem i już jesteś królem dzielnicy. Jakby nie było, to jedna z najstarszych i zarazem najbardziej prestiżowych marek samochodowych na świecie.
Ale, odkładając na bok cały ten prestiż, jak posiadanie takiego auta wygląda z punktu widzenia kierowcy? Tu już można mówić o pewnych problemach. To znaczy, owszem, Mercedes ma dużo zalet, takich jak chociażby przestronne i bogato wyposażone wnętrze, duża odporność na korozję, silniki nie do zdarcia, a także wręcz znakomity stosunek zużycia paliwa do osiągów.
Problem jednak w tym, że – pamiętajmy – mówimy tu o autach używanych. A naprawdę sztuką jest natrafić na używanego Mercedesa w dobrym stanie. Ilość dobrze zachowanych egzemplarzy na rynku wtórnym jest znacznie ograniczona, co oczywiście ma swoje odzwierciedlenie w wysokich cenach takich „perełek”. Ponad to w niektórych modelach trzeba też brać pod uwagę wysokie koszty części zamiennych.