Ile spać, żeby się wyspać? Teorie na temat ilości snu

Kobieta śpi w białej pościeli

Jak wykazują badania śpimy o pół godziny krócej niż powinniśmy. Jest wiele teorii, które mówią ile godzin wynosi prawidłowy czas snu, są to jednak kwestie sporne, ponieważ zależą od uwarunkowań genetycznych. Przedstawione teorie zakładają różne opcje, głównie biorą jednak pod uwagę wiek i tryb życia. Przeczytaj, ile powinieneś spać, by czuć się wyspanym i rześkim.

Im więcej lat, tym mniej snu

Być może fakt ten wyda się dziwny, ale wraz z wiekiem zmienia się u człowieka zapotrzebowanie na ilość godzin snu. Ile zatem powinien spać dorosły człowiek? Naukowcy są zgodni co do tego, że liczba przespanych godzin nie powinna przekraczać 7. Średnia długość snu wynosi natomiast 6,5 godziny. Tyle czasu potrzebuje organizm dorosłego człowieka, by zregenerować siły i by osoba czuła się wyspana.

Ta optymalna ilość godzin snu pokazuje, że czas ten wpływa na funkcjonowanie organizmu – w grupie osób przeprowadzono badanie, które potwierdziło, że 7 godzinny sen wystarczy, by nie mieć kłopotów z nadwagą, nadciśnieniem i być w dobrej kondycji. Kwestią sporną może być fakt, jak wyregulować ilość przesypianych godzin – czy nastawiać sobie budzik? Lekarze twierdzą, że prowadząc zdrowy tryb życia jesteśmy w stanie przystosować swój organizm do tych 6,5 czy 7 godzin.

Biały budzik z serwetkami w tle

Czy dłuższy sen jest zdrowy?

Najczęściej spotykaną przypadłością (jak wykazują badacze) jest problem zbyt długiego snu. Tak zwane „dosypianie na zapas”, czyli na przykład gdy wiemy, że czeka nas ciężki dzień może być ono jednak brzemienne w skutkach dla naszego zdrowia. Jedną z głównych dolegliwości, która może nam uprzykrzyć życie po zbyt długiej nocy, jest towarzyszący przez cały dzień ból głowy. Nie jest to jednak jedyna dolegliwość – poprzez zbyt długie pozostawanie w pozycji leżącej, może dojść do rozwoju nadwagi, otyłości, depresji, problemów z koncentracją.

W skrajnych przypadkach nadmiernie długi sen może zaowocować przedwczesną śmiercią. Ponadto śpiąc zbyt długo przyczyniamy się do powstania zaburzenia o nazwie narkolepsja – człowiek cierpiący na nie jest apatyczny w ciągu dnia, ma problemy z koncentracją i jest wciąż senny. Zbytnia senność może być również objawem takich chorób jak niedoczynność tarczycy, anemia, depresja, cukrzyca.

Krótka drzemka dla relaksu

Mimo dość radykalnego podejścia lekarzy do ilości potrzebnego człowiekowi snu, w temacie krótkich drzemek zarówno naukowcy jak i lekarze są zgodni. Między godziną 12 a 16 krótka drzemka jest wręcz wskazana. Przynosi ulgę, gdy nasz umysł jest zbytnio przeciążony, chroni także serce przed choroba wieńcową. Nie powinna ona jednak trwać dłużej jak 15 – 20 minut. Po takim relaksie nasz umysł i ciało są przygotowane do dalszego działania.

Kobieta śpi przykryta różowym kocem

Jakie są opinie badaczy?

Amerykańska organizacja National Sleep Foundation wraz z zespołem 18 lekarzy, naukowców i badaczy określiła ilość snu potrzebną do prawidłowego funkcjonowania ludzi w różnym wieku.

  • Dla noworodków – 14-17 godzin dziennie
  • Dla niemowląt – 12-15 godzin dziennie
  • Dla dzieci w wieku 1-2 lat – 11-14 godzin dziennie
  • Dla dzieci w wieku przedszkolnym – 10-13 godzin dziennie
  • Dla dzieci w wieku szkolnym(6-13 lat) – 9-11 godzin dziennie
  • Dla nastolatków (do 18 roku życia) – 8-10 godzin dziennie
  • Dla młodych osób dorosłych (do 25 roku życia) – 7-9 godzin dziennie
  • Dla dorosłych (do 64 roku życia) – 7-9 godzin dziennie
  • Dla osób starszych ( 65 lat i powyżej) – 7-8 godzin dziennie

Najważniejszą funkcją snu jest „oczyszczanie mózgu” – dzięki zwiększeniu przestrzeni między neuronami krążenie krwi jest ułatwione i możliwe staje się usunięcie toksyn zakłócających jego pracę.

Wystarczy czasem zmienić swoje myślenie na temat codziennego funkcjonowania organizmu i wprowadzić zwyczaj krótkich drzemek, by różnica w zwiększeniu aktywności była zauważalna. Uregulowanie ilości przesypianych godzin może być z początku rzeczą niełatwą, ale z czasem organizm zaakceptuje pozytywne dla niego zmiany.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.