Jak nauczyć się tańczyć i zawojować parkiet

Tańcząca kobieta

Taniec to sport i sztuka, która od wieków zachwyca, dlatego tak wiele osób pragnie się go nauczyć. Jak jednak tego doświadczyć? Jak z poziomu nieporadnego kurczaka stać się rozkwitającym i balansującym na krawędziach parkietu łabędziem? Jak się nauczyć tańczyć i zachwycić innych?

Taniec to sport i sztuka

Taniec jest sportem. I śmieszy mnie, gdy zaprzeczają temu ludzie spędzający pięć godzin dziennie na boisku. Taniec jest sztuką. I śmieszy mnie, gdy zaprzeczają temu ludzie machający pędzlem po płótnie przez cały wieczór. Bo pot wylany na sali ma znaczenie. Bo wylewany jest po to, aby wylane zostało coś innego. Łzy. Łzy w oczach widza. Nie od dzisiaj wiadomo, że to także performance. I choć na jego przygotowanie tancerze trwonią sporo dni, to moment, w którym opadnie kurtyna i usłyszą oklaski oglądających jest dla nich bezcenny.

Taniec to także radość. Szczęście. Uśmiech na twarzy. To masa endorfin. Spróbuj tego, gdy Ci smutno i źle. Gwarantuję Ci, że Twój nastrój zmieni się w mig. Taniec przede wszystkim wyzwoli Ci się z emocji i pozwoli uzewnętrznić. Nie potrafisz powiedzieć? Nie potrafisz wyartykułować swych uczuć? Zatańcz. Poczuj to.

Taniec to w końcu też znajomości. To przyjaźnie. To więź z grupą na sali. Bo oni rozumieją ile ciężkiej pracy wkładasz tak naprawdę w to, aby się doskonalić. Powiernicy Twoich słabości i sukcesów.

Lustro odzwierciedli Twoje umiejętności

Krępujesz się? Wykorzystaj chwile, kiedy jesteś sam w domu. Puść muzykę na jaką tylko masz ochotę i zacznij się po prostu ruszać. Ruszać tak, jak ją odbierasz. Wczuj się, zagłęb, odnajdź wnętrze tekstu i melodii w swoich ruchach. Początkowo może wydawać Ci się, że Twoje gesty pozbawione są jakiegokolwiek ładu i składu, ale z czasem zaczną nabierać sensu.

Dobrym sposobem na wyłapywanie błędów, jest po prostu nagrywanie siebie kamerą. Wiem, że z początku takie oglądanie własnych wyczynów, może być nieco poniżające, ale pozwoli Ci spojrzeć obiektywnym okiem na to co robisz i skorygować to co Ci się nie podoba.

Grupa pozwoli się zgrać

Łatwo tańczy się samemu. Gorzej jest, gdy w grę wchodzi synchronizacja i określony kawałek przestrzeni na podłodze. Tańczące grupy są jak dobrze zintegrowany zlepek pomniejszych organizmów. Wybierz więc grupę początkującą – taką gdzie wszyscy będziecie zaczynać od zera, razem wzajemnie się motywować i dopingować.

Całe szczęście, że szkół tańca masz jak grzybów po deszczu. W niektórych z nich pierwsze lekcje są często nawet za darmo, więc możesz iść i sprawdzić czy rzeczywiście masz ochotę uczęszczać na takie zajęcia.

Nie bój się nowego

Częstym błędem początkujących tancerzy amatorów jest upartość. Koza się uparła, że będzie się realizować w tym i tyle. A może w czymś innym poszłoby Ci lepiej? Jak nie hip-hop, to może salsa? W życiu trzeba spróbować wszystkiego, więc zawsze warto zaryzykować.

Odnalezienie swojej życiowej pasji jest w końcu bezcennym doświadczeniem, czymś czego nikt Ci nie odbierze i czymś co może stanowić sens Twojej egzystencji. Nie bój się eksperymentować, bo tylko dzięki eksperymentom i ryzykowaniu, ludzie osiągnęli rzeczywiście duże sukcesy.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.